W dniu 7 października 2017 z Chomranic wyruszyła pielgrzymka członków nowo powstałych w naszej parafii Róż Żywego Różańca Rodziców modlących za dzieci oraz innych parafian, było nas ok. 50 osób. Jako opiekun duchowy pielgrzymki towarzyszył nam ks. Adam. W pierwszej kolejności udaliśmy się rozmodlonym i rozśpiewanym autokarem do Żywca, gdzie w konkatedrze Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu spotkaliśmy się z równoległą pielgrzymką Róż Różańcowych z parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza z Krakowa, od tego momentu nasze ścieżki w tym dniu połączyły się. W tej pięknej świątyni odbyła się Liturgia Eucharystii sprawowana specjalnie dla nas przez tamtejszego proboszcza księdza Grzegorza Gruszeckiego, który w swej poruszającej homilii wskazał na siłę różańca w dziele Róż Różańcowych , biorąc za przykład ołówek, który jeden może być łatwo złamany, ale gdy zepnie się dwadzieścia takich ołówków gumką to są one nie do złamania i taką właśnie gumką jest różaniec. Mówił również o kolejnym wydarzeniu tego dnia, czyli różańcu do granic, o potrzebie tej wielkiej inicjatywy jako obronie przed złem dla naszej ojczyzny
i naszych rodzin, ale i jako przykład pięknej duchowej walki, który dajemy dzieciom, rodzinom, znajomym, a jako ojczyzna dajemy przykład w Europie i na świecie. Po mszy świętej usłyszeliśmy wykład Pani kustosz muzeum w Żywcu, które oprowadziła nas po dziedzińcu zamku w Żywcu oraz po parku, dowiedzieliśmy się różnych ciekawostek historycznych. Po sytym posiłku otrzymanym dzięki gościnności ks. Grzegorza i jego parafian wyruszyliśmy do Korbielowa, skąd rozpoczęliśmy pięciokilometrową pielgrzymkę do granicy Polski, podczas której odmówiliśmy wszystkie tajemnice różańca. Wszyscy podjęli trud niełatwej pielgrzymki, której trasa przebiegała ciągle „pod górkę” i rozpoczęła się deszczem. W tej drodze połączyliśmy się z tamtejszymi parafianami, modliliśmy się i śpiewaliśmy różaniec. Trud wspólnego wysiłku tych najmłodszych, ale i starszych ludzi w imię wiary w Pana Boga i przy wsparciu Ducha Świętego to piękne, wzruszające i niesamowite przeżycie. Po jakimś czasie opuścił nas deszcz i wyszło słońce, a gdy dotarliśmy do granicy – na niebie Pan Bóg namalował dla nas znak przymierza – piękną potrójną tęczę. To nie był koniec naszej pielgrzymki, gdyż udaliśmy się jeszcze do Bazyliki Mniejszej pod wezwaniem św. Mikołaja w Rychwałdzie, po krótkiej modlitwie w tej Świątyni przeszliśmy do kaplicy w pobliskim Domu Pielgrzyma gdzie ksiądz Adam poprowadził adorację Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, zawierzył Matce Bożej Rychwałdzkiej Róże Rodziców, nasze rodziny i poświęcił dziesiątki różańca ręcznie wykonane przez jedną z organizatorek pielgrzymki. Po drobnym posiłku wyruszyliśmy w drogę powrotną, nie dłużyła się gdyż nasza podróż wypełniona była radosnym śpiewem i wieczorną modlitwą. Umocnieni łaskami od Pana Boga wróciliśmy do swoich domów. Serdecznie dziękujemy księdzu Proboszczowi, który wsparł nas duchowo i organizacyjnie, dziękujemy księdzu Adamowi za przewodnictwo oraz wszystkim uczestnikom za uśmiech, otwartość, wysiłek i modlitwę. Chwała Panu !
aut. Danuta Szydełko